top of page

Jak nagradzać dziecko, aby nie złapać się w pułapkę?

  • Kura Niedomowa
  • 7 kwi 2017
  • 2 minut(y) czytania

Coraz więcej mówi się o nagradzaniu, wzmacnianiu, skutecznym motywowaniu, ale nie tłumaczy się JAK to robić. Bardzo często w rozmowach zarówno z rodzicami, jak i z wychowawcami i nauczycielami (zwłaszcza wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego), spotykam się ze zdziwieniem, a czasami nawet z oburzeniem ze strony rodziców na sugestie o nagradzaniu. Tłumaczą oni, że po pierwsze nie chcą przekupywać swoich dzieci, a po drugie nie stać ich na to, aby co dzień lub co tydzień kupować nową zabawkę lub płacić za każdą dobrą ocenę. STOP! STOP! STOP!

Warto zacząć od tego, że w wielu domach występuje zbyt duża dysproporcja pomiędzy uwagą negatywną a uwagą pozytywną, niestety, z przewagą tej pierwszej. To pierwszy z podstawowych błędów, które popełniają rodzice. W pędzie współczesnego świata mało czasu poświęcają dziecku, natomiast, jeśli zachowuje się ono źle, jest niegrzeczne, przynosi ze szkoły złe oceny lub uwagi, trzeba poświęcić mu czas - tłumacząc, karając, ganiąc. Z tego powodu u niektórych dzieci szybko wykształca się prosty mechanizm - bawię się grzecznie, zrobię coś dobrze - mama czy tata nadal zajmuje się swoimi sprawami, nie zwraca na mnie uwagi, ale jeśli zachowam się nieodpowiednio - odrazu zareaguje!

W świetle badań nad wychowaniem, naprawdę nie potrzeba wiele czasu, aby dziecko czuło, że rodzic się nim interesuje i jest dla niego ważne - zaledwie 30min dziennie!

Kwestia leży w "niebylejakości" tego czasu: musi to być czas w pełni poświęcony dziecku - rodzic nie ma w tym czasie oglądać telewizji, rozmawiać przez telefon, gotować obiadu czy sprzątać - ma przez pełne 30 minut poświęcić się tylko i wyłącznie swojemu dziecku. W przypadku młodszych dzieci zwykle będzie to zabawa, w przypadku starszych rozmowa lub wspólna aktywność. Naprawdę warto interesować się tym, co lubi nasze dziecko - nawet jeśli są to z naszej perspektywy nudne gry komputerowe czy zuepełnie nieciekawa dyscyplina sportu. Jeśli rodzic jest w stanie się przełamać i zagłębić w tą tematykę, dziecko poczuje, że jest dla niego ważne. Natomiast uwaga pozytywna to również chwalenie i docenianie nawet małych sukcesów - "Ładnie posprzątałeś pokój", "Pięknie skaczesz na jednej nodze", "Super, że dostałeś czwórkę z matmy, wiem, że to dla ciebie trudne", "Pani w szkole cię dziś pochwaliła - brawo", itp., itd. Nie wierzcie w to, że dziecko można przechwalić! Oczywiście, róbmy to z sensem: chwalmy za konkretne rzeczy i chwalmy dziecko, a nie tylko dzieckiem przed znajomymi.

Przejdźmy zatem do nagradzania: czasami sama pochwała jest już wystarczającą nagrodą, ale nagród jest całe mnóstwo - wystarczy je indywidualnie dostosować do dziecka kierując się tym, co dziecko lubi i na czym mu zależy. Może to być wspólna aktywność: pomoc w kuchni, wspólne wyjście na rowery, wspólne oglądanie filmu, pieczenie ciasta, pójście na zakupy... lub wydłużenie o 10min codziennego czasu gry na komputerze, możliwość obejrzenia jedne bajki więcej w danym dniu, 15min dłużej na podwórku... lub ulubiony owoc, batonik, upieczone ulubione ciasto... A raz w miesiącu większa nagroda, np. książeczka, ubranie, bilet do kina, mała zabawka czy kilka złotych do kieszonkowego...

Wszystko z umiarem :)

Nagradzania można się nauczyć! :) Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z trudnym dzieckiem. Wtedy warto sięgnąć po metodę obowiązków, przywilejów i nagród, ale o tym w następnym poście o wychowaniu.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Jak rozpoznać "wymuszanie"?

Wbrew pozorom wcale nie jest tak łatwo rozpoznać, co wymuszaniem jest, a co nie jest. Z tego powodu warto wyposażyć się w niezbędną do...

 
 
 

Commenti


Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square

© 2023 by Store Coming Soon. Proudly created with Wix.com

bottom of page