Wspomnienie Świąt
- Kura Niedomowa
- 8 sty 2017
- 2 minut(y) czytania
Co roku mam to samo odczucie. Bardzo długo wyczekujemy Świąt Bożego Narodzenia, a kiedy już przyjdą, mijają szybciej niż się tego spodziewamy.
Zanim jednak nadejdą, czeka nas cała masa przedświątecznych przygotowań, które dla niektórych osób są przykrą koniecznością, ale dla wielu, w tym dla mnie, niezwykłą okazją do twórczej ekspresji, a także ciekawą formą rodzinnego spędzania czasu i zwyczajnie dobrej zabawy.
1. EKSTRAKTY DO WYPIEKÓW
Pierwszą rzeczą, którą wykonałam w okresie przedświątecznym były EKSTRAKTY z CYTRYNY i POMARAŃCZY z przeznaczeniem na prezent.
Składniki na 250ml ekstraktu:
125ml wody
125ml wódki
1 duża cytryna lub pomarańcza
Dużą cytrynę lub pomarańczę należy sparzyć, następnie wyszorować skórkę szczoteczką. Owoc obrać ze skórki, miąższ odłożyć ( lub od razu zjeść :) ). Skorkę oczyścić z albedo - białej, wewnętrznej części skórki, ponieważ jest gorzka, następnie pokroić w drobną kostkę i umieścić w naczyniu, np. butelce lub słoiku. Zalać wodą oraz wódką. Odstawić w ciemne miejsce na minimum tydzień.

2. ŚWIĄTECZNE CIASTECZKA
W tym roku zrezygnowaliśmy z pierniczków - dla mnie bardzo smakują, zwłaszcza te oblane czekoladą, ale w szerszym gronie rodzinnym nie cieszą się zbyt dużym powodzeniem.
Jednakże, wycinanie kształtów z ciasta jest coroczną tradycją.
W tym roku postawiliśmy na klasyczne kruche ciasteczka waniliowe z przepisu Mojewypieki.com.

Pomysł na renifery zaczerpnęliśmy z bloga, natomiast co do reszty kształtów, fantazja sama nas poniosła.
Trudność polegała na tym, że zamiast tylki lub rękawa do dekoracji używałam patyczka do szaszłyków, który maczałam w roztopionej z odrobiną mleka czekoladzie. Efekt nie jest najgorszy :)
3. MAŁE UPOMINKI
W pierwszy dzień Świąt spotykamy się w nieco większym gronie rodzinnym. Postanowiliśmy więc wykorzystać nasze ciasteczka do stworzenia unikatowych upominków imiennych.

Przy okazji ciasteczkowe upominki posłużyły za winietki imienne.
4. BOMBKA
Na koniec bombka. Postanowiłam styropianową kulę przystroić cekinami. Taką ozdobę świąteczną wykonałam pierwszy i ostatni raz. Owszem, jest bardzo urokliwa, ale niestety również kosztowna. Na wykonanie jednej bombki zużyłam ponad dwa opakowania szpilek i 3,5 opakowania cekinów. Nie spodziewałam się tak dużego zużycia, stąd nieodpowiednio zadbałam o dobór kolorów, więc i efekt był nieco gorszy od oczekiwanego...

Święta już minęły, ale nim się obejrzymy będą zbliżać się następne :)
Comments